ORKIESTRA „TITANIC”
Obsada
O spektaklu
Bohaterami Orkiestry „Titanic” Christa Bojczewa jest czworo włóczęgów – Doko, Prodan, Meto i Ljubka. Przebywają na opuszczonej stacji kolejowej. Snują tam bolesne wspomnienia o nieudanej przeszłości i śmiałe plany poprawy swojego losu. Ma im w tym pomóc napad na pociąg. Kłopot w tym, że od dawna żaden nie zatrzymał się na ich dworcu. Sytuacja zmienia się radykalnie, gdy przy peronie niespodziewanie staje na moment długo wyczekiwany skład i wytacza się z niego kompletnie pijany iluzjonista Harry.
Orkiestra „Titanic” jest tragikomiczną opowieścią o sytuacji egzystencjalnej, w jakiej znalazł się współczesny człowiek. Wypełniona absurdem, nonsensem, groteską, wisielczym humorem, bawi, wzrusza i inspiruje do myślenia.
Christo Bojczew urodził się w roku 1950, z wykształcenia jest inżynierem. Debiutował w 1984 roku sztuką Tamto coś. Dziś uznawany jest za jednego z najlepszych bułgarskich dramatopisarzy, w 1997 roku zwyciężył w International Playwriting Competition organizowanym przez British Council, a w roku 1999 został laureatem włoskiej nagrody teatralnej Premio Enrico Maria Salerno. Jego utwory wystawiane były w ponad 40 krajach.
Scena Inicjatyw Aktorskich ProScenium
Premiera na Scenie Kameralnej 18 lutego 2023 r.
czas trwania spektaklu: 90 minut
Patronat honorowy Ambasady Republiki Bułgarii w Polsce
Patronat Medialny
TVP 3 Łódź
Toya TV
Radio Łódź
Współpraca medialna
MeloRadio
Radio Złote Przeboje
wideo
Recenzje
(...)Pierwszym elementem jaki wzbudził moje zainteresowanie spektaklem była scenografia, za którą odpowiadał Grzegorz Nowak. (...) Na szczególne wyróżnienie zasługuje także Izabela Połońska, odpowiedzialna za przygotowanie wokalne. Wykonała ona naprawdę kawał dobrej roboty, bo aktorzy śpiewający na głosy robili naprawdę duże wrażenie. (...) Oczywiście oba powyższe składowe spektaklu nie mogłyby wybrzmieć gdyby nie bardzo dobrze radzący sobie aktorzy.(...)
Zespołowi Teatru Jaracza udało się zręcznie wykorzystać groteskowy potencjał sztuki, nie czyniąc zadawanych przez nią pytań o ludzką kondycję przytłaczającymi i zwyczajnie nudnymi. Śmiech rozbraja patos, a jednocześnie nie przykrywa tego, co stanowi o sile jego przekazu.
Mimo, iż spektakl dotyka poważnych tematów i ukazuje zagubionych psychicznie bohaterów, jest w swojej formie stosunkowo lekki – sporo w nim czarnego humoru i błyskotliwych dialogów, a akcję co jakiś czas rozbija Mikołaj Chroboczek wprowadzając elementy rodem z telewizyjnego show, zmuszając oglądającego do śmiechu. Widz nawet nie zauważa, gdy podsuwane są mu ciężkostrawne, egzystencjalne treści i pytania. To jest właśnie siła spektaklu Mariusza Siudzińskiego. Zmusza do myślenia, lecz bardzo nienachalnie i bezboleśnie.
Mariusz Siudziński wspaniale poprowadził aktorów. Ljubka (Elżbieta Zajko), Doko (Mariusz Słupiński), Prodan (Robert Latusek), Harry (Mikołaj Chroboczek), czy Meto (grany przez samego Siudzińkiego) to bohaterowie pełni, indywidualni, charakterystyczni, każdy z własną historią, przeszłością i definicją szczęścią.